Widok

czy mozna plumkać w jeziorze/morzu 5 miesieczne dziecko???

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
j.w bo stroje kąpielowe są dla takich maluchów ale do kąpania takich maleństw to nie jestem przekonana ,co o tym myślicie?i jak było u Was?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Nasz synek moczył nóżki w morzu i w jeziorze od ok 5 miesiąca, właśnie wtedy zrobiło się lato. Cały jeszcze sie nie zanurzal ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nasz synek był oswajany z wodą już gdy miał 4 msce. W morzu kąpaliśmy sie razem około 8 msca jego zycia , ale było naprawdę ciepło .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja bym nie plumkała, za dużo syfu
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4
To chyba zalezy tylko w jakim jeziorze i na jakiej plazy ;) jak czysto! ,cieplo to mozna, czemu nie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
w cudzym moczu, rozpuszczonym kale, zdechłych rybach i innych odpadach niemowlaka kąpać??? To po co gotujecie im wodę do kąpieli? Po co woda mineralna przegotowana do kaszek? Po co wyparzać butelki? Fuuuuj!
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 17
hhahahha WT fajna prowokacja ;D bo jak nie, to nie bede niegrzeczna i nie bede oceniac Twojego rozumu.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
taaa, bo woda w Bałtyku iście źródlana, od razu wsadź dziecko do szamba
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 8
Wiec jednak to prawda? rozczarowałes/as mnie...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
już pomijajac że woda zimna i zaraz dziecko chore bedzie

Naprawdę nie rozumiem niektórych matek, trzęsą sie na zarazki na ziemi, robią awanturę jak ktoś poda dziecku gazetę w Mc Donaldzie, sterylizują butelki, gotują wodę do wszystkiego po 5 razy zeby aby na pewno wszystkie bakterie zabić. Z każdym katarem lecą do lekarza. Po czym idą kąpać kilkumiesieczne dziecko do morza. Super pomysł! Gratuluję!
Bo fajnie bedzie wyglądał w morzu? Bo fajne zdjęcie bedzie na NK?
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 9
jak już to na facebook'u- on teraz jest na topie:)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
sory, fb, tam więcej znajomych doda komentarz że "słodziak się fajnie kąpie w morzu"
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1
Sa rozne matki ;)
Daj troche luzu hehe, bo zawalu serca dostaniesz.

A podejrzewam, że żadna mama nie wsadzi dziecka do zimnej wody.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja sie tam wcale nie bulwersuje, gorsze rzeczy matki robią swoim dzieciom.

Żadna matka nie wsadzi dziecka do zimnej wody? To po co w ogóle ten wątek? Chyba jednak są takie co mają zamiar wsadzić.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1
Staram się nie być "sterylna", ale do Zatoki malucha bym nie wpakowała. Zawsze wyniki wody są o włos od zamknięcia plaż... W brudnej piaskownicy mój synek siedzi, bo stwierdziłam, że nie mam wyboru, ale z wody w Zatoce już zrezygnowałam...

Jakieś czyste morze czy jezioro - ok - pampers "do pływania" na pupę, wodoodporny krem z filtrem na ciałko i moczymy, póki się maluch cieszy i nie marznie...
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0
WT komentarze na poziomie dosc niskim ale nie o tym watek ...
W zatoce tylko przy przegu bym dala nozki zamoczyc, w otwartym mozu podobnie bo jak na moj gust woda za zimna na kapiel dla takiego malucha na calego. Co innego jeziorko - tu nie widze problemu :)
A co do zarazkow itp. to my chodzilismy na "czysty" basen z młodym, polecanym przez mamy, super opinie itd itp a mlody zarazil sie mieczakiem zakaznym wiec nigdy nie wiaadomo co sie gdzie przypaleta.
Nie naleze do mam co sterylizuja butelki czy gotuja wode do kapieli, do picia daje zwykla z butelki, nie uzywam mydel antybakteryjnych, nie wapadam w panike jak dziecku zabawka upadnie na ziemie a mlody po bulwarze, po trawce biega na bosaka - jak to mowi moja mama: dziecko swoja porcje brudu musi dostać :)
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 2
sorry ale kto gotuje wode do kąpieli?;)
Może nogi bym dziecku pomoczyła. A syf no jest, kiedyś sama dostalam wysypki po kapieli w morzu... ale co zrobić...
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
no własnie, czesto się dowiadujemy, ze jakieś syfiaste zarazki są w wodzie po tym jak kilkaset osób wysypki dostanie i pochwalą się nią w tv ;-) Ja bym nie ryzykowała z 5miesięcznym, co roku jest jakaś afera z czystością naszych kąpielisk
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja bardziej niz na syf uwazalabym na zakwit sinic bo to one bardzo czesto uczulaja - a kwitna jak jest bardzo cieplo;
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A jak ktoś nie gotuje wody do kąpieli, nie używa mineralnej do kaszek i nie wyparza butelek to może? Buhahahaha! Człowieku, jak tak sterylnie zamierzasz dziecko wychowywać to powodzenia w późniejszych alergiach!
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
można, tylko po co????
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kurcze, mi też nasze morze kojarzy się z wielkim ściekowiskiem :(
A kiedyś zażywając sobie kąpieli natrafiłam na pięknie unoszącą się na wodzie kupę!

Madzia ma prawie roczek, kąpać to bym jej nie kąpała, ale jakby była wyjątkowo ciepła woda to chyba nózki dam jej chwilę pomoczyć.

I wiecie co? Znajomi gotują wodę do kąpieli! Mają prawie 6 m-czne dziecko i jeszcze gotują a na mnie napadali, ze nie gotuję :-/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja mama opowiadała mi o znajomej co podgrzewała waciki przed czyszczeniem uszu ;-] zeby nieprzyjemnegoszoku termicznego nie było :DDDDDDDD
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gotować wodę do kąpieli - nie wpadłabym na to :) choć moje dziecko ciągle ją pije przy każdej kąpieli brr no ale co zrobić , smoczków, butelek nie wyparzam i tak wcina wszysdtko z podłogi :P

W jeziorze też się będziemy kapać jak będzie ciepło :)
image
image
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
Miranda - przeciez mozna dostac podgrzewacze do chusteczek do pupy hehe :)
A tak wracajac do tematu to jak w niedziele bedzie ladnie to jedziemy nad otwarte morze aby mlody poszalal przy brzegu :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie śmiej się z podgrzewaczy chusteczek ;) Sama bym kupiła, gdybym o nich słyszała... Noworodek "niedogrzany", co właściwie powinien być pod lampami, 20 kup dziennie i lodowate ręce matki... Wiecznie latałam z miseczką ciepłej wody...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja własnie zimą sie bałam tymi zimnymi dupkę przemywać, to jednak fajny wynalazek, można też na kaloryferze kłaść, ale szybciej wyschną niż sie podgrzeją ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W jeziorze czystym moja 7-8 mies córa moczyła nóżki, chlapałam ją wodą.
W morzu raz zamoczyłam jej stopy i więcej tego nie powtórzyłam, bo syf tam straszny
Z drugiej strony moje nastoletnie dzieci kąpią się w Bałtyku i tu nie krzyczę ;) ale jakoś miałam opory, żeby niemowlaka tam wsadzić ;)
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja się od lat w naszej pięknej zatoce nie kąpie i córce też nie pozwole pojedziemy do dziadków i tam może do woli chlapać się w pobliskim jeziorze czy rzece. Sama się kąpałam tam na tydzień przed porodem.
Ale zatoka to masakra wiem co może w tej wodzie być ojciec byłą marynarzem ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aghata - no smieje sie ale chyba dla tego ze rodzilam w czerwcu i bylo tak goraco ze mlody lezal w samej pieluszce wiec podgrzewanie chusteczek, ktore byly cieple bylo zbedne (ale moze zima czy dla wczesniakow to czemu nie :) No a teraz jak jest starszy to nie widze sensu :))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ach, czyli jednak okazuje się, ze dla wielu matek, nie tylko dla mnie, Bałtyk to syf, tylko musiałam wyrazić się zbyt dosadnie żeby ania_85 zrozumiała. Pierwszy post, ze to nienajlepszy pomysł musiał spotkać się z taką reakcją, widocznie co po niektóre tylko czekają żeby inni przyklaskiwali ich beznadziejnym pomysłom.
Dlaczego aniu_85 nie poobrażasz teraz innych matek, które twierdzą że Twój pomysł jest nie najlepszy, co? Bo musiałabyś obrazić się na większość forumek.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie jestem zlosliwa ;)))

Niech kazdy robi co chce,ja sama na otwartym morzu bym wykapala ;)
Nie obruszaj sie tak, wyluzuj.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Szybciej bym wsadziła dziecko do morza niż do jeziora gdyż tam jest większa szansa na wymianę wody. W jeziorze ona stoi, a w morzu są przypływy i odpływy.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Takiego malucha ani do morza , ani di jeziora.

Nie widze potrzeby, żadnej.

Sama do morza nie wchodzę, a do jeziora- też mam opory.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
Sama dzieci jeszcze nie mam, ale takiego maluszka bym nie wsadzała do morza/jeziora właśnie ze względu na syf.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Jasne...

Bez przesady.. Organizm dziecka musi mieć kontakt z bakteriami, zeby nauczył się sam sobie z nimi radzić... Nie ma to jak dmuchanie na dziecko a potem co chwile infekcjia.. Nasz synek od początku miał kontakt z morzem, jeziorem.. Nie widzę w tym nic złego.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja ma 21 msc w morzu nie kapalam bo nie chodze na plaze w jeziorze i w zeszlum roku czyli tak kolo 7/8 msc i w tym kapie,i malej jakos nic nie jest :)
nie wiem ja tam nie widze nic zlego w tym zeby dziecko popluskac, ale kazdy niech robi jak uwaza
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja bym nie kąpała, za małe, a jeziora jednak są brudne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ale czy to nie chodzi bardziej o plumkanie przy brzegu? Bo jakoś nie wyobrażam sobie nawet 2 latka (nie mówiąc już młodszego) na pełnym morzu... Plumkanie przy brzegu, babranie się w piasku - taki roczniak i dalej to jak najbardziej ale dla 5 miesięczniaka to chyba zupełnie nie potrzebne.

Nie trzymam dziecka pod kloszem ale przez pierwsze tygodnie wodę do kąpania gotowałam. Ale krótko. Teraz jak już ktoś pisał - dziecko pije wodę z wanienki (fuuu) ale co zrobić.
image[/url]
image[/url]


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
hmmm...nasza urodziła się w czerwcu więc tego lata jej nie kąpaliśmy. Lato 2011 było zimne więc może nóżki dwa razy w jeziorze na szybko zamoczone. Teraz ma 2lata ale jakoś nie wsadzałam jej jeszcze do morza ani jeziora-za zimna woda, a jak jest upał to za duża różnica temperatur moim zdaniem.... Jak wykąpię ją w te lato to napiszę :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
Niemowlaka poniżej roku w naszej Zatoce bym nie moczyła. Na otwartym morzu lub w czystym jeziorze pomoczyłabym same nogi. Bez zamaczania głowy i pupy. By nie narażać na wysypki lub np. zakażenie układu moczowego.

Przed wybraniem odpowiedniego miejsca, warto sprawdzić wyniki badań czystości wody robione latem przez sanepid.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
o fajnie widze mój watek z przed roku:)uspokoje Was dziewczyny bo malej jeszcze nie wykapałam ani w morzu ani w jeziorze bo niestety pogoda na to za bardzo nie pozwala a jak juz jest ladnie to woda zimna i tak w kólko ,moja córeczka juz nie ma 5 miesiecy a 17 miesiecy i zobaczymy w tym roku czy uda mi sie z nia troszke w wodzie popluskac:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja już w zeszłym roku biegała sobie nóżkami po brzegu, a w jeziorku troszkę pływała w kółeczku z tatą ale nie lubiła tego, starsza się kąpie, więc mniejsza robi to samo, w tym roku pewnie tez będzie, jeśli zrobi się pogoda, ale żeby zamaczać całe dziecko w tej zimnej wodzie razem z głową ,to na to bym nawet nie wpadła :)))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ja to raczej z tych dziwnych raczej jestem... Mój synek uwielbia wodę...w każdej postaci...jezioro, morze, woda w beczce pod rynna, woda w wannie, w kałuży ;) nigdy nie zabranialam małemu kąpać się ani w jeziorze ani w morzu i nie ważne czy miał 5 miesięcy czy tak jak teraz dwa latka. Nigdy nie miał żadnej infekcji, jest zdrowym dzieckiem..nie wyobrażam sobie, zeby zabierać mu tak dla niego radosne chwile jak plumkanie w wodzie tylko dlatego, ze woda nie jest krystalicznie czysta czy ciepła.. Uważam, ze wszystko w granicach rozsądku.. Tak patrząc to nie można dziecka do piaskownicy wpuścić bo tam są bakterie.. Na trawie nie bo koty i psy sikaja, ehh...czy właśnie na tym nie polega dzieciństwo?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale to chyba nie chodzi o to zeby zabraniac. Bardziej o to-przynajmniej w moim przypadku ze nie widze nic fajnego w kąpieli w zimnym morzu czy jeziorze i w sumie nawet nie chodzi o bakterie bo z nimi nasza corcia jest za pan brat, a o te zimno... wole nadmuchac jej basen na dzialce albo nalac wode do misek-ostatnio miala taką zabawe ze szok! a brzegiem plazy tez sobie lata :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mojej nie jestem w tej chwili w stanie niczego zabronić, robi wszystko to co robi starsza :)))) musiałabym je odizolować od siebie, a to przecież niemożliwe hehe
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja jestem zdania, ze dziecko to tez człowiek.. Ta zasada u mnie Dotyczy np. Ubierania, zawsze tak samo jak siebie ubieram synucha, i podobnie jeżeli chodzi o jakieś tam kapanie w jeziorze czy basenie..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja w zeszłym roku nawet palca nie zamoczyłam, nie lubię, dla mnie ta woda jest lodowata :))) i nikt mnie nie zmusi do zamoczenia choćby stóp, a moim dziewczynom nie przeszkadza, pluskają się i są zdrowe co najważniejsze
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja nawet nie mogę sobie wyobrazić, ze jestem nad morzem czyjeziorem inne dzieci się kapia a ja mówię Konradku ty nie możesz, popatrz z kocyka jak dzieci się kapia ale ty nie możesz bo jest zimna woda albo bo jest brudna woda...Hehe...już to widzę hehehe....
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
no właśnie, podziwiam że są takie dzieciaki, które to rozumieją i siedzą cicho na kocyku, u nas na pewno to nie możliwe, ale może to ze względu na to iż jest starsza ( 9 lat ) siostra i od zawsze Lenka chce to co Zuska :)))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wiecie co dziewczyny wy to jesteście przewrażliwione i tyle. A później się dziwicie że dzieci mają milion chorób alergii i innych g****.
5 miesięczne dziecko to co najwyżej może poleżeć na kocyku, ale taki chodzący samodzielnie maluch to niech się grzebie w tym piachu, moczy nogi itp. Nie odbierajcie dzieciom radości z bycia dzieckiem.
Większość z was się trzęsie nad tymi dziećmi a później dziwicie się że wyrastają takie mazgaje.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja bym dziecko prędzej w jeziorze pomoczyła niż pozwoliłabym bawić się w osiedlowej piaskownicy. Te piaskownice to wielkie publiczne kocie kuwety. Nieraz widziałam jak kot grzecznie sobie kopał dołek, a potem zakopywał co zrobił. Fuj. A później się wszyscy dziwią, że toksoplazmoza itp. Poza tym w pobliżu piaskownic są z reguły ławki i często osiedlowe "towarzystwo" lubi na nich posiedzieć i wrzucać pety do piachu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no sorry Ola, ale ja mieszkam na osiedlu, a nie w domku jednorodzinnym na wsi za miastem i gdzieś muszę chodzić z mała, żeby się bawiła i żeby miała kontakt z dzieckiem, nie przesadzajmy z tymi piaskownicami, trzeba tylko uważać, żeby dziecko nie wkładało rączek do buzi po zabawie w piachu ale właśnie po to ma być tam mama w pobliżu, przecież nie zabronię dziecku wchodzić do piaskownicy jak jesteśmy na placu zabaw
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
a na plażach zwierząt i "towarzystwa" nie ma?

Moja 2-latka w morzu plumkać sie jeszcze nawet nie chciała, ale nalewamy jej wodę do wiaderka albo do dmuchanego baseniku i się w tym pluska.
Rok temu tez sie pluskała ale mi jakoś dziwnie było. Bałam sie o jakieś wysypki (bo sama, chociaż nie jestem jakimś uczuleniowcem, mialam wielokrotnie po kąpieli w morzu albo jeziorze) albo przeziębienie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
tak się składa, że mieszkam na osiedlu - o domku mogę narazie pomarzyć. Swojemu dziecku wymyślam inne zabawy i nie pozwalam mu wchodzić do piaskownicy. Zabawa w piaskownicy nie jest jedyną zabawą, podczas której mały ma kontakt z dziećmi. Co do morza - sama nie wchodzę i dziecko też nie - też za duży syf. Jeśli chodzi o wodę, to albo jeziorko, albo nalana woda do baseniku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
Karolla to masz tak jak ja heh,Niko się kąpię od 4 miesiąca życia,najpierw basen dla niemowalków,potem morze tyle że my jezdzimy tylko na otwarte morze,omijam gdańskie plaże,jezeli już to Jastrzębia,Chałupy,czasami Krynica Morska.Niko kocha wodę i nie tylko moczy nogi,nurkuje itd,zresztą w domu w ogrodzie w basenie i nie zawsze jest ciepło,mamy też oczko z rzeczką i w tej rzeczce nie raz plumkał. Kocha wodę tak jak ja,nie zabraniam.Plaża to dla niego raj.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

Dieta 1000 kcal- szukam dobrej i przejrzystej rozpiski produktów (34 odpowiedzi)

Dziewczyny postanowiłam się wziąć za siebie. Chciałabym spróbować spożywać ok. 1000-1200 kcal...

ciekawe książki dla 4 latka jakie czytacie? (58 odpowiedzi)

czy możecie polecić jakieś fajne tytuły książek dla 4 latka do poczytania na dobranoc. W...

Jaki wozek wybrac? (79 odpowiedzi)

Dziewczyny jaki wozek wybrac? 2w1, 3w1? Jakiej firmy polecacie? Rodze w wrzesniu :)

do góry