Odpowiadasz na:

Re: czy mozna prosto z mostu ?

Dobrze, ze piszesz, ze znajomosc jest juz dosc dluga. Szkoda, ze "nie lacza Was zadne pola, na ktorych moglibyscie sie lepiej poznac", bo lepiej by bylo, zeby juz cos o nim wiedziala. Przyjmujac... rozwiń

Dobrze, ze piszesz, ze znajomosc jest juz dosc dluga. Szkoda, ze "nie lacza Was zadne pola, na ktorych moglibyscie sie lepiej poznac", bo lepiej by bylo, zeby juz cos o nim wiedziala. Przyjmujac najgorszy wariant - facet moze Cie wysmiac, a potem wszystkim wokol o Tobie rozpowiadac, robic przy ludziach jakies glupie aluzje itd. W takim przypadku zalowalabys bardzo dlugo. Ale zakladam, ze znasz go na tyle, ze wiesz, ze on raczej taki nie jest. Jesli wiesz, ze to porzadny facet i nie zachowa sie jak prymityw, to mozesz probowac dzialac. Zycie jest krotkie i szkoda czasu na pierdoly, wiec czasem warto walic prosto z mostu. Ale ja bym z uczuciami tak od razu nie wyskakiwal. Moze sprobuj gdzies z nim pojsc, np. na kawe albo na lodowisko. Jesli mu sie spodobasz, to pewnie sam przejmie inicjatywe. Podrywanie i te wszystkie "drobne kroczki" naprawde maja swoj urok :-)

A zatem podsumowujac sytuacje powiem tak: sprobuj sie z nim gdzies umowic. Jesli on odmowi, to porazka nie bedzie tak wielka, jak moglaby byc, gdybys od razu narzucala sie z uczuciami. Kazdemu facetowi pochlebia, gdy interesuja sie nim kobiety, zwlaszcza niebanalne. Jesli jest wolny, powinien podjac gre. A jesli okaze sie idiota, to bedzie nim on, a nie Ty.

Powodzenia!

PS
Zadzialaj jeszcze przed Sylwestrem, to moze on Cie potem gdzies zaprosi i Nowy Rok przywitacie razem :-)

zobacz wątek
19 lat temu
Taki tam

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry