Re: czy oddałybyście za dużo wydanej reszty w sklepie?
ja to często nie patrzyłam ile mi wydają, wkładałamm do portfela i pewnie raz bywało za dużo raz za mało;)
kiedyś faktycznie babka jeszcze za mną wybiegła oddała mi kasę, ja byłam zakręcona...
rozwiń
ja to często nie patrzyłam ile mi wydają, wkładałamm do portfela i pewnie raz bywało za dużo raz za mało;)
kiedyś faktycznie babka jeszcze za mną wybiegła oddała mi kasę, ja byłam zakręcona na maxa i zaskoczyłam dopiero w domu,ze dostałam resztę dwa razy, bo myślałam jak mi dawała,ze moze dała za mało. Bym musiała przejechać całe miasto,żeby oddać,za tamtych czasów to jeszcze niezotoryzowana.Nawet paragon gdzieś posiałam to już sobie darowałam. Ciekawe ile razy mnie nakręcili w drugą stronę. Raz to jednak zauważyłam,że mi za włoszczyznę naliczyli prawie 50 zł w domu, bo duże zakupy były i się jakoś ukryła ale co rzadko robię pooglądałam sobie rachunek, no i poszłam po kaskę, zresztą tam nie tylko moja włoszczyzna po przejechaniu kodu miała taką cenę;) to innym też tak wyszło i ciekawe kto tego faktu nie zauważył-to był hiprmarket.
Teraz bardziej kontroluje i od razu weryfikuję jak coś nie w tą albo w drugą to raczej nie zorientowałabym się później tylko od razu i zareagowała.Jakbym zaskoczyła w domu to nie wiem czy chciałoby mi się biegać.Chyba ze tam często bym bywała to przy okazji.
zobacz wątek