Re: czy parking = obity samochód
Przeskoczy się i poradzi, jeśli będzie się piętnować takiego buractwo. Tak jak ten oszołom, który we mnie wjechał. W zasadzi mogłem odpuścić mu temat, ale gdy usłyszałem, co ma do powiedzenia na...
rozwiń
Przeskoczy się i poradzi, jeśli będzie się piętnować takiego buractwo. Tak jak ten oszołom, który we mnie wjechał. W zasadzi mogłem odpuścić mu temat, ale gdy usłyszałem, co ma do powiedzenia na mój temat, kompletnie mnie nie znając, a tylko oceniając po marce mojego samochodu, to doszedłem to wniosku, że skoro tak bardzo mu zależy, to dostanie ode mnie baty w sądzie.
A to, że dostał banalny wyrok, to dopiero początek jego stresów, bo proces cywilny przed nim - co do zasady i dla przykładu innym Zwyczajnym, niezwyczajnie pokażę mu gdzie jest jego miejsce; Nemo me impune lacessit, koksakers ^^
zobacz wątek