Jeśli w umowie ma zapis, że prowizja płatna już po podpisaniu umowy przedwstępnej a taką podpisała to musi zapłacić. Jest ona nie zależna od tego czy faktycznie doszło do sprzedaży czy nie. To...
rozwiń
Jeśli w umowie ma zapis, że prowizja płatna już po podpisaniu umowy przedwstępnej a taką podpisała to musi zapłacić. Jest ona nie zależna od tego czy faktycznie doszło do sprzedaży czy nie. To ryzyko sprzedającego. Jak sie było takim głupim żeby taką umowe podpisać z pośrednikiem to do kogo ten żal? Zgodziła sie zapłacić "na półmetku" to płać. Trzeba było się nie godzić na takie warunki. Ja sprzedałam swój dom latem. W umowie czarno na białym kto kiedy dostaje kasę, sprzedane to zapłacone, bez ryzyka z mojej strony.
Inną sprawą jest fakt, że ta umowa przedwstępna była w formie aktu notarialnego. Ludzie chyba nie wiedzą z czym się to wiąże. Sprzedająca powinna zgłosić te umowę do sądu o nakaz wykonania umowy, a nie że kupujący jednak się rozmyślił. Ja też miałam umowę przedwstępną u notariusza. Dokładnie nam wyjaśniał z czym to się wiąże i jak łatwo dostać z sądu nakaz wykonania takiej umowy i czy faktycznie obie strony chcą ja podpisać, bo kupujący w razie co może być sądownie zmuszony do kupna, nawet jak sie rozmyśli.
zobacz wątek