Odpowiadasz na:

Re: czy sie rozwodzic?

ciężko jest w takiej sytuacji cokolwiek radzić... z jednej strony tak właśnie wygląda typowe małżeństwo...wkrada się rutyna, dzieci stają się ważniejsze niż żona czy mąż. wiele kobiet ma podobny... rozwiń

ciężko jest w takiej sytuacji cokolwiek radzić... z jednej strony tak właśnie wygląda typowe małżeństwo...wkrada się rutyna, dzieci stają się ważniejsze niż żona czy mąż. wiele kobiet ma podobny problem jak ty...wydaje im się, że są niewidzialne dla ich mężów...często to jest tylko wrażenie. mówisz o braku seksu...zrobiłaś coś w kierunku jakiejś inicjacji? seksowna bielizna, kuszenie w wiadomościach...? cokolwiek... facetowi trzeba czasem rozbudzić zmysły :)

jeżeli chodzi o mówienie "kocham cię"... serio potrzebujesz tego zapewnienia w formie ustnej? gdyby cię nie kochał to pewnie by cię zdradzał na prawo i lewo albo nie przebywałby w domu dłużej niż to konieczne lub...by się z tobą rozwiódł. miło jest to słyszeć, faktycznie ale faceci nie mają zwykle potrzeby o tym trąbić... tak samo jeżeli chodzi o komplementy. mężczyźni nie mówią nam ich bo mają taką potrzebę...mówią bo wiedzą, że tego oczekujemy...i nie zawsze ich słowa mają całkowite pokrycie z myśleniem.

jak na moje to ty czekasz na to aż on coś zacznie robić...a może to właśnie od siebie trzeba zacząć żeby było lepiej?

a już w ogóle pytanie na forum "czy mam się rozwodzić" jest poza jakąkolwiek granicą zdrowego rozsądku i odpowiedzialności...to jest twoje życie...jeżeli czujesz się w tym małżeństwie źle- wypisz się z niego. może znajdziesz wtedy kogoś, kto będzie cię oszukiwał tylko po to żeby było ci miło i żebyś czuła się najważniejsza...a może nie znajdziesz nikogo i docenisz męża... nie pytaj ludzi, których nie znasz o to jak masz postąpić z życiem...nikt go za ciebie nie przeżyje.

zobacz wątek
11 lat temu
~ciachozkremem

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry