Re: czy używacie ochraniacza na szczebelki?
my używamy, synek od początku 'przemieszczał się' o 90 stopni i uderzał głową o szczebelki... próbowałam bez niego, ale bałam się o tą delikatną główkę. kiedyś też pilnowałam też półrocznej...
rozwiń
my używamy, synek od początku 'przemieszczał się' o 90 stopni i uderzał głową o szczebelki... próbowałam bez niego, ale bałam się o tą delikatną główkę. kiedyś też pilnowałam też półrocznej dziewczynki, która notorycznie, całą noc uderzała mocno głową, tak że mimo ochraniacza potrafiła się wybudzić, nie wiem, co by było bez niego :P
zobacz wątek