Odpowiadasz na:

Re: czy wierzycie w przyjaźń między kobietą a mężczyzną?

„Zacznę od tego, że ja nigdy sobie nie zaprzeczam, czasem tylko poddaje w wątpliwość jakieś swoje stanowisko:P I mam to do siebie że każdą sprawę traktuje indywidualnie. Czasem nawet mały... rozwiń

„Zacznę od tego, że ja nigdy sobie nie zaprzeczam, czasem tylko poddaje w wątpliwość jakieś swoje stanowisko:P I mam to do siebie że każdą sprawę traktuje indywidualnie. Czasem nawet mały szczegół, inny dobór słów, sprawia że mam inne zdanie odnośnie sytuacji”. O to samo mi chodziło:)
Poza tym, można naprawde do każdej sytuacji dobrać przeróżne za i przeciw, „najgorsze” (nie wiem czy najgorsze, ale nie jestem pewna jakim słowem powinnam to zastąpić, może: najdziwniejsze, może przerażające, a może i wspaniałe…), jak się nie widzi końca i można wyliczać i wyliczać i się nawet czasem tym na moment załamać, bo często jest trudniej przez takie „podejście życiowe” ustosunkować się do wielu spraw jednolicie i podejmować konkretniejsze decyzje. Ludzie sobie często myślą, mówią, że jak ktoś dłużej podejmuje jakąś decyzje, to od razu jakiś niezdecydowany w negatywnym tego słowa znaczeniu, a tak wcale nie musi być, bo może to być osoba nawet całkiem inteligentna, a czasem dużo bardziej od osoby, która ją postrzega, za mało inteligentną…

„Myślę że u nas brak Las Vegas i żadne małżeństwa nie są oparte jedynie na miłości od pierwszego wejrzenia. Jeśli założymy że w każdym można odnaleźć coś co sprawia że człowiek wart jest pokochania, wtedy dwoje ludzi może mieć szczęście i to odnaleźć nim ich motylki polecą sobie do innego brzucha. Fundamentem związku nie jest wtedy tylko to chwilowe oczarowanie, ale całokształt tego kim człowiek jest.”

Uważam również tak samo, że małżeństwo, czy związek (poważniejszy), nie powinien być oparty na takim oczarowaniu, bo wtedy się nie widzi tych tysiąca innych rzeczy, które maja dużo większą wartość. Tak więc trzeba zawsze myśleć „trzeźwo’’, czasem jednak w życiu ludzi bywa inaczej, niektórzy wiedząc to i owo, mimo wszystko wchodzą w jakąś relacje damsko – męską, bo myślą sobie: porozmawiać zawsze można (nie koniecznie biorą od razu pod uwagę (większą uwagę:P), że z tego będzie nie wiadomo co, może drugi człowiek na początku znajomości nawet wydawać się mało atrakcyjny fizycznie, lub obojętny,(bo jakby tak było, że zawsze się myśli w ten sposób, a myśląc tak, też zwiększamy prawdopodobieństwo, że te relacje dojdą do takiego momentu ...no wiadomo jakiego. Tak więc myśląc tak jednoznacznie nie możnaby było wogole rozmawiać : kobieta – facet). Niektórzy są bardziej owej rzeczy świadomi, niektórzy mniej, a niektórzy wchodza w taką relacje, bo uważają, że warto z kimś porozmawiać, poznać kogoś, bo na przykład rozwija się bardziej przy danej osobie swój intelekt :). A innym się po prostu dobrze rozmawia i dlatego brną w to dalej , poźniej się okazuje, że człowiek jest ciekawą osobą na przykład, a później w zależności, cały dalszy ciąg zdarzeń, w prawo, lub lewo…


Jeśli ona tworzy taki wątek to chyba już się zastanawia i dalszy przebieg wydarzeń nie jest nieumyślny”

Ona ? TAK. Aczkolwiek świadoma do końca nie jest chyba tego wszystkiego, wydaje jej się, że nad wszystkim panuje, albo się zastanawia nad tym, czy zapanuje nad sytuacją.

„Co do tego myślenia o seksie przez facetów, to też nie jest to tak jak sądzą kobiety. Tak mi się przynajmniej zdaje jeśli wezmę pod uwagę własną osobę…”

Nie powiedziałam, że faceci myślą tylko o sexie, tylko, że częściej od kobiet, dlatego wtedy Twój kumpel, na pytanie czy umówiłby się z jakąś swoją eks, odpowiedział: ale po co??? Bo musiał pomyśleć o pewnych rzeczach od razu, bo jak o nich częściej myśli, wtedy odpowiedział biorąc to od razu pod uwagę! Kobietom się wydaje częściej, że umieją nad sobą zapanować w tych sprawach, czasem to ich może zgubić…
Odnośnie Twojej osoby, to wcale nie powiedziałam, żeś Ty z tych tamtych, co nie myślą (jak się spotkaja z kobietą) o tych wszystkich innych aspektach życia. Ale często faceci maja myślenie o seksie dużo częściej w ciągu dnia (choć to nie reguła), niż kobiety, chociaż niech będzie, że możnaby o tym spekulować, bo ja słyszałam od różnych osób coś zupełnie innego. A te kobiety mówiły Ci że patrząc już na mężczyznę od razu myślą o sexie? (aż tyle było takich co tak mówiło, czy tylko pojedyncze ) A skąd te wszystkie statystyki w mediach, internecie, nieaktualne już ?;)...bo mi się wydaje, że tak od razu to nie tak często myśla o jednym. No i są różńi faceci (tak jak i różne kobiety), jedni tak mają a inni inaczej… Ale o to po prostu mi chodziło. O nic więcej. Więc się nie tłumacz, żeś Ty taki „subtelny” i do „tego” grona nie należysz, bo się o to nie zapytałam w ogóle :P Co nie oznacza, że można się szybko domyśleć, jaki ktoś może być pod tym względem…

„Na forum łatwo też dostrzec pytania prywatne, które wykraczają poza granice dyskusji. Jak to o mojego nicka”

Zaptałam, bom ciekawa, jak się czujesz teraz (wiem, że tu jesteś od kilku dobrych lat), czy bardziej antysp, czy sp, bo czas leci, człowiek sie zmienia...no nie ważne, ale gdziekolwiek człowiek się pojawia, to zawsze się można jakoś prywatnie odnieść do danej osoby, bo przecież z człowiekiem się rozmawia i on przedstawia jakby nie było również swoje stanowisko wobec tego co mówi, zresztą wszystko co mówi jest reprezentacją własnej osoby, więc o coś pytasz, ktoś odpowiada, rozmowa się toczy…każda kolejna rzecz powoduje, że człowiek może o coś zapytać (choć wiemy, że na forum są pewne granice, których jak ktoś nie chce, to nie przekroczy, lub może niektórych nie można z racji jakiś tam regulaminów), bo wcześniej coś drugi powiedział takiego, lub przedstawia sobą jakąś określona postawę wobec życia i drugi jest ciekaw, co i jak i dlaczego…po prostu dyskusja jak wszędzie, tylko tu, to rzeczywiście jeśli się człowiek rozumie między wierszami, to można rozwinąc rozmowę, ale jeśli nie, to nie zawsze i z każdym można dojść do rozwinięcia głębszego tematu, dyskusji dogłębnej na dany temat…

„Gdy jednak ktoś na takim forum, w swoim profilu, umieszcza numer gg lub maila, to daje sygnał (przyzwolenie) by do niego pisać. To natomiast pociąga za sobą konsekwencje nawiązania bliższej znajomości. Gdy ktoś do niego napisze, i on odpisze, to daje przyzwolenie do stworzenia znajomości, potem słowo za słowem może nawiązać przyjaźń lub wywołać wzajemną fascynację, której oczywistym następstwem jest spotkanie się.
To są bardzo wyraziste zdarzenia, przekraczanie pewnych granic i otwieranie pewnych wrót dla konkretnych możliwości.
Dla mnie jest niewiarygodne że ktoś może tego nie dostrzegać.
I niezależnie czy jest to internet czy życie, znaki są tak jasne że nie da się tego przegapić”.

Nie każdy widzi tak samo jasno , a poza tym, nawet jak widzi, czy zdaje sobie z pewnych rzeczy sprawe, to musiałby nie rozmawiać żaden facet z żadną kobietą! Bo byłoby jakies prawdopodobieństwo zdarzeń. Nie wiem czy to by miało sens, bo zawsze jest jakieś prawdopodobieństwo, ale chyba nie do końca, przecież rozmawiając już tutaj powinieneś brać pod uwagę, czy „nie wpadniesz jak śliwka w kompot” !!! czy coś nie pujdzie dalej, nawet jak kobieta nie umieściła tutaj swojego meila! Jak już taki jesteś przewidujący :P Pisze to specjalnie, żeby pokazać, że nie do końca to jest tak, że dopiero pojawia się prawdopodobieństwo tej danej sytuacji w momencie gdy komuś jasno przyzwalasz na coś. Możesz nawet nie przyzwalać na coś na początku, możesz się całkiem jasno zachowywać, wyrażać, ale już teraz, powinieneś brać pod uwage będąć nawet tu na forum pewne rzeczy! A może i dużo wcześniej, a jasnowidz na przykład, to co?...Powtarzam, nie każdy ma takie myślenie, jak Ty czy powiedzmy ja…Każdy widzi świat na swój sposób. Kwestia, żeby się umieć wczuć, zrozumieć, że ktoś może myśleć w danej chwili inaczej i dlaczego, nie oceniając go, łatwiej to robić, myślę, że o tym wiesz. A może być miliony powodów. Nie bądź taki pewnien, że Ci się nie zdarzy coś, czego jesteś pewien, że się nie zdarzy;) !!!

Pozdrawiam serdecznie

zobacz wątek
14 lat temu
~nimfa wodna

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry