Magda, ja pamiętam o swojej córce:) To jest dziewczyna, która za parę miesięcy skończy 20 lat. Mam wrażenie, że z opóźnieniem przechodzi bunt nastolatka i na zakochała się. Generalnie nikt i nic...
rozwiń
Magda, ja pamiętam o swojej córce:) To jest dziewczyna, która za parę miesięcy skończy 20 lat. Mam wrażenie, że z opóźnieniem przechodzi bunt nastolatka i na zakochała się. Generalnie nikt i nic się dla niej nie liczy poza jej chłopakiem. Skrytykowałam ją o bałagan w pokoju (odwieczny problem). To nie jest już małe dziecko i o porządek w pokoju powinna sama dbać. I niestety, rozmowa, proszenie i błaganie nic nie daje. Temat rzeka. Jak czegoś potrzebuje, to potrafi być miła, itd. Kiedyś nasze kontakty wyglądały inaczej no ale cóż... Mam nadzieję a raczej, życzę Wam, żebyś nie miała takich problemów.
zobacz wątek