Re: czy zrezygnować z niani, która kłamie? Jak rozmawiać?
Staram się spędzać wyłącznie na zabawie z dzieckiem 2h dziennie. Zliczam sobie ten czas "pi razy drzwi" i zazwyczaj nie udaje mi się tych dwóch godzin osiągnąć. Nie wliczam "zabaw" które...
rozwiń
Staram się spędzać wyłącznie na zabawie z dzieckiem 2h dziennie. Zliczam sobie ten czas "pi razy drzwi" i zazwyczaj nie udaje mi się tych dwóch godzin osiągnąć. Nie wliczam "zabaw" które improwizuję, gdy muszę zająć się czymś innym, więc podrzucam Stachowi zabawki i pomysły, liczę tylko te momenty, gdy bawimy się, ćwiczymy, czytamy, rozmawiamy, tańczymy itp.
Kiedyś czytałam o fajnych badaniach, obserwowano, ile czasu rodzice poświęcają na zabawę i rozmowę z dzieckiem - ok. 2 minut dziennie. Średnio, pewnie z nastolatkiem 10 sekund, z niemowlakiem 4 minuty :)
Od niańki wymagamy pracy, więc nie ma co równać do matek, którym się nie chce.
Sama jestem strasdzliwie leniwa, ale dziecko jest dla mnie najważniejsze i tutaj nie pozwalam sobie na dłubanie w nosie, tylko zasuwam cały dzień, też dlatego, że to jest teraz moja PRACA.
Da się, naprawdę da się nie oglądać telewizji, a zamiast - posadzić tyłek na dywanie i zajmować sie dzieckiem ze 100% zaangażowaniem :) A TV ma bardzo zły wpływ na dziecko - zabija wyobraźnię, przyczynia się do kłopotów z nauką, koncentracją, zaburzeń zachowania, nastroju, zniechęca do aktywności fizycznej.
zobacz wątek