Widok

danie z rybą bobovity jak paprykarz szczecinski!!

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
eheh dalam pierwszy raz dziecku i sie tak usmialam :P w smaku jak paprykarz szczecinski, pychotka!!! nie wiecie czy w ciazy mozna jest paprykarz?? ale to pewnie ten produkt z rzędu pasztetow :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no paprykarza szczecinskiego z puszki to bym raczej nie zjadla w ciazy, bo tam sa raczej same rybie odpadki... najwyzej zjedz bobovite ;)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a pasztetów nie można? a teraz mi najbardziej zasmakował. właśnie jestem po ;/ oczywiście tylko trochę...

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mozna pasztet, ale to tez scierwo :) ja wcinam rowno jak mam w lodowce
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jesli pasztet jest pieczony to co za problem? Nie powinno sie tylko surowej pasztetowej ale ja tez kilka razy zjadlam i ok
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Paprykarza tez bym zjadla, bez przesady:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No! Naprawdę ten zapach i ten smak Bobovity jak paprykarz szczeciński.

Tu masz artykuł czego nie można w ciąży:
http://babyonline.pl/ciaza_i_porod_odzywianie_artykul,5020.html

I radzę Ci najedz się! Bo jak bedziesz karmić piersią to pierwsze tygodnie o chlebie i wodzie ;)
Nieee no przesadziłam, ale ja miałam mega strach przed kolkami i ograniczałam się bardzo, gotowane ziemniaki, kurczaczek gotowany, marchewka i rosół przez 2 tygodnie.... fuuuj. Potem zaczełam włączać coraz wiecej rzeczy. Po 4 m-cu już jadłam i piłam wszystko (oprócz alko.)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny niestety ale dla mnie to wszystkie dania z tej firmy sa takie same ( śmierdzą) i wyglądaja jakby je w 1 garnku robili i tylko etykiety zmieniali... sama bym tego nie zjadła tym bardziej nie dziwię się że Blanka pluła nimi na lewo i prawo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moje dziecko dla odmiany tylko BoboVita :)

Hippa nie jadł wcale, Gerbera tylko 2 czy 3 smaki :]


rybkę też bardzo lubi ;)



co do pasztetu - ogólnie w ciąży należy unikać wątróbki :P a pasztet zawiera jej dużo :)

"Jeśli zaś na początku ciąży zjadłaś wątróbkę, czy musisz się teraz niepokoić? Zaleca się kobietom w ciąży, aby przynajmniej przez pierwsze trzy miesiące zrezygnowały ze spożywania wątróbki, ponieważ zawiera ona duże ilości witaminy A. Przy spożywaniu produktów zawierających wątróbkę, takich jak wątrobianka czy pasztet z wątróbki, powinnaś być raczej wstrzemięźliwa. przy normalnym odżywianiu się zapotrzebowanie na witaminę A jest wystarczające. W zasadzie przedawkowanie witaminy A nie jest możliwe - z jednym wyjątkiem - zdarza się, że jedna porcja wątróbki może zawierać bardzo dużą ilość witaminy A, zależy to od składu pokarmu zwierzęcia. Witamina A jest rozpuszczalna w tłuszczach i w przypadku przedawkowania nie jest wydalana z moczem, tylko jest magazynowana w organizmie. tak więc nie jest konieczne dodatkowe dostarczanie dawek tej witaminy, która przy dużych ilościach może być niekiedy szkodliwa. jeśli jednak zjadłaś porcję wątróbki, a nie robisz tego regularnie, nie masz jeszcze powodu do niepokoju"
http://www.we-dwoje.pl/co;wolno;jesc;w;czasie;ciazy,artykul,1603.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0