Re: oddam ubrania
No szczerze mowiac jakos nie widze w mojej dzielnicy kupujacych margaryne i chleb, bo nie stac na wiecej... Najwiekszy sklep osiedlowy to Bomi i jask kupie troche slodyczy to 70 zl nie ma... tam...
rozwiń
No szczerze mowiac jakos nie widze w mojej dzielnicy kupujacych margaryne i chleb, bo nie stac na wiecej... Najwiekszy sklep osiedlowy to Bomi i jask kupie troche slodyczy to 70 zl nie ma... tam raczej tych smutnych spojrzen nie widze.
Ja tez oddaje sporo rzeczy i nie uwazam ze to normalne, ze to kogos wkurza :/ . To chyba niezbyt ladnie o tobie swiadczy, zazdrosc jakas czy cos? Szukam w necie osob potrzebujacych to tak mi latwiej i nie widze w tym nic zlego. Moja sprawa komu oddam moje rzeczy.
zobacz wątek