a więc jestem
wpisana w nocną przestrzeń
jak chorągiewka oznaczająca biegun
stały punkt odniesienia
do (nie)rzeczywistego świata
zwykle owiewana przez pobłażliwe zefiry
przypadkiem wpadam w środek...
rozwiń
wpisana w nocną przestrzeń
jak chorągiewka oznaczająca biegun
stały punkt odniesienia
do (nie)rzeczywistego świata
zwykle owiewana przez pobłażliwe zefiry
przypadkiem wpadam w środek tornada
gubiąc się odwracam wzrok
mimo woli przerabiam te same sny
na nowo odkrywam stare ścieżki
żyję ostatnim spacerem ze sforą
szczęśliwą w śniegu
brnącą przez dolinę zgniłych mostów
do wzniesienia marii
gdy przy ziemi królowała zima
a w koronach drzew
na tle dawno niewidzianego nieba
ptaki szaleńczo wyśpiewywały wiosnę
koniec laby
picia piwa po nocach
włóczęg między wrzeszczańskimi kamienicami
czas zaprzęgać
pieski chcą biegać
zobacz wątek