Odpowiadasz na:

Mieliśmy kiedys fajnego, zamożnego sąsiada, porządna rodzina, mieszkanie elegancko wyposażone, dzieci wychowane, a facet jeździł rozmyślnie dobrym ale wiekowym audi, by się nie rzucać w oczy.... rozwiń

Mieliśmy kiedys fajnego, zamożnego sąsiada, porządna rodzina, mieszkanie elegancko wyposażone, dzieci wychowane, a facet jeździł rozmyślnie dobrym ale wiekowym audi, by się nie rzucać w oczy. Paręnaście lat temu, jak bogactwo przestało kłuć w oczy, kupił sobie pod Gdańskiem działkę i postawił dom. Na jego miejsce wprowadził się inny bogaty facet, ale już bardziej dbały o wizerunek.

Ostatnio musiałem pojechać do W-wy na uroczystość, więc się zdziwiłem, gdy Junior stwierdził, żę musimy kupić sobie przynajmniej nowe, eleganckie płaszcze. Ucieszyłem się , bo to rzadka okazja gdy młody decyduje się na takie zbytki i przyznałem mu rację. Ropoczęliśmy peregrynacje po galeriach, lecz niestety Junior nie przepada za przymierzaniem i skończyło sę to tym, że płaszcz kupiłem sobie, a jemu pożyczyłem moją bardziej elegancką kurtkę.
Parę lat temu jego niezawodna almera zaczęła już przypominać sito, więc z żalem mus9ieliśmy się z nią rozstać a ja chciałem mu zafundować połowę Dacii Duster, ale gdzie tam, odmówił, bo czekał, aż matka zdecyduje się na nowy samochód i sprzeda mu Citroena z podobnie niezawodnym i oszczędnym dieslem. NIe ma siły żeby go namówić na jakieś zakupy, więć chwytam się rozmaitych podstępów, kupuję jakiś fajny ciuch czy buty, a potem odstępuję, mówiąc, że kolor mi nie pasuje. Woli kase wydawaćc na hobby.

zobacz wątek
5 lat temu
~łowca absurdów

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry