Odpowiadasz na:

Rozumiem o co chodzi. Miałam kiedyś podobnie i w zeszłym roku rozmawialiśmy z kolegą o podobnej decyzji. To mieszanka marazmu, ambicji i nadzieji oraz chęci by coś zmienić, rozwinąć skrzydła.... rozwiń

Rozumiem o co chodzi. Miałam kiedyś podobnie i w zeszłym roku rozmawialiśmy z kolegą o podobnej decyzji. To mieszanka marazmu, ambicji i nadzieji oraz chęci by coś zmienić, rozwinąć skrzydła. Nazywam to pułapką pozornego rozwoju. Mechanizm opisywałam w dziale Praca "staż, nie dziękuję, postoję " Czasami mamy ochotę nauczyć się czegoś nowego, obrać inną ścieżkę zawodową, spróbować się, nauczyć się czegoś nowego czyli zapewnić sobie rozwój, nowe kompetencje. Pytanie tylko po co? I czy naprawdę warto zainwestować swój czas w rozwój który nie prowadzi ani do lepszej pracy ani do większych pieniędzy ani nie zapewni nam lepszych perspektyw, a kosztem jest czas, utrata komfortu i pieniędzy. Bilans nie wychodzi korzystnie. Wszelkie biznesowe propozycje zawsze trzeba analizować na zimno i patrzeć pod kątem "a co ja z tego będę mieć ""dokąd to mnie zaprowadzi i co mi da" bo jeśli nawet satysfakcję to może warto, ale jeśli nic, to szkoda sił i środków.

zobacz wątek
5 lat temu
~Kocio

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry