Odpowiadasz na:

sadyl

Wiemy , wiemy, co w trawie piszczy, tylko trzeba do trawy zaglądać regularnie.
Najpierw naukowcy muszą coś wymyslić i to jest jawnie wałkowane latami w pismach naukowych,... rozwiń

sadyl

Wiemy , wiemy, co w trawie piszczy, tylko trzeba do trawy zaglądać regularnie.
Najpierw naukowcy muszą coś wymyslić i to jest jawnie wałkowane latami w pismach naukowych, bo tego wymaga nauka i mozliwośc uzyskania tytułu naukowego. Dopiero po wielu latach można próbować coś takiego wdrażać, ale kierunki prowadzenia prac są już wiadome. Te plotki to mają taki sens jak bajki o ufoludkach. Lepiej jest mniej wiedzieć a za to na pewno, niż poszerzać niewiarygodne pasmo bzdur i ośmieszać naukę. Don't cry wolf.

zobacz wątek
7 lat temu
~łowca absurdów

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry