Oczywiście. Ja też powierzyłabym swoje zwierzątko przypadkowej osobie z forum, której nigdy na oczy nie widziałam, o której nic praktycznie nie wiem i której wcale nie chciałabym poznać (chociażby...
rozwiń
Oczywiście. Ja też powierzyłabym swoje zwierzątko przypadkowej osobie z forum, której nigdy na oczy nie widziałam, o której nic praktycznie nie wiem i której wcale nie chciałabym poznać (chociażby tylko lub aż po to, aby mieć pewność, że sunia trafi w dobre ręce). Absolutnie nie szukałabym opiekuna wśród jakże licznego grona przyjaciół i znajomych, z którymi łączą mnie tak bliskie relacje, że przeczekują moje smażenie kotletów podczas wpychania im kolejnego ubezpieczenia.
Och nie, wait... Wróć.
Tak, też myślę, że brzmi to co najmniej zabawnie. Ale ok. - niech i tak będzie, każdy ma prawo do własnej wersji historii;)
Ps. Nie chodzi o relacje damsko-męskie (jeśli dobrze zrozumiałam Twój post) - po prostu nie trawię Ciebie jako człowieka i tyle. Bywa, nie ma co histeryzować. Między nami egotykami;) - zawdzięczasz to głównie sobie samemu, innych w to nie mieszaj. Niehonorowo.
EOT.
zobacz wątek