Wreszcie ktoś, kto widzi oczywiste:)
Choć "łatwy" to błędne pojęcie, bo sugeruje, że istnieje jakiś opór.
Ludzie mają swoje potrzeby, które w pewnym sensie napędzają wszelkie ludzkie...
rozwiń
Wreszcie ktoś, kto widzi oczywiste:)
Choć "łatwy" to błędne pojęcie, bo sugeruje, że istnieje jakiś opór.
Ludzie mają swoje potrzeby, które w pewnym sensie napędzają wszelkie ludzkie działanie, więc po co udawać, że jest inaczej?
Co najwyżej hańbiąca może być kwestia drinków, bo to z jednej strony facet, który musi płacić za coś, co jest za darmo, a z drugiej kobieta, która godzi się na zapłatę jak zwykła... no jak ktoś, kto wykorzystuje czyjąś słabość. Niby jak biznesmen, a jednak, jakby okradała żebraka.
zobacz wątek