>Myślałam, że z wolnej woli, z pełną odpowiedzialnością,
Wszyscy wokół twierdzą, że to koniec wolności, że po ślubie jest tylko gorzej (co potwierdzają badania dotyczące szczęścia) i...
rozwiń
>Myślałam, że z wolnej woli, z pełną odpowiedzialnością,
Wszyscy wokół twierdzą, że to koniec wolności, że po ślubie jest tylko gorzej (co potwierdzają badania dotyczące szczęścia) i że większość się rozpada. Nikt by tego nie zrobił z wolnej woli i z pełną odpowiedzialnością.
>Ha ha i pewno jeszcze Ksiądz im ślub "daje" ?
No wiesz "sprzedaje" nie brzmiałoby dość dostojnie;)
>Kiedy te ciemności egipskie rozświetli blask zajefajności życia i miłości?!
Kiedy ludzie nabiorą podejrzliwości, że się jeśli im daje coś, i chce za to zapłaty, a to co otrzymuję właściwie jest tym, co przecież od dawna mają, to ktoś chce ich wykiwać.
To jednak nie takie łatwe, bo tu działa silna presja otoczenia, taki marketing szeptany, który polega na tym, że wszyscy wokół mówią, że trzeba to wziąć, bo choć im to nie wyszło na zdrowie, to trzeba, bo inaczej nie można, a nie można, bo jeśli ktoś pokaże, że można, to ci, co się nabrali i wzięli, choć nie chcieli, to wyjdą na jeszcze większych kretynów.
zobacz wątek