Trzy lata temu, pewna blondynka łudząco podobna do mnie zapukała, do drzwi by ze mną porozmawiać i oznajmić, że są zakochani, i się spodziewa dziecka, a on nie długo się ze mną rozwiedzie....
rozwiń
Trzy lata temu, pewna blondynka łudząco podobna do mnie zapukała, do drzwi by ze mną porozmawiać i oznajmić, że są zakochani, i się spodziewa dziecka, a on nie długo się ze mną rozwiedzie. Podziękowałam za taki prezent i do dziś tej pani dziękuję.
Nie rozumiem, po co być z kimś i go unieszczęśliwiać, okłamywać itd itp. Życie jest zbyt krótkie.
zobacz wątek