I gites majonez ;)
Od zawsze ideą Netu było gadanie "jak równy z równym".
Kiedy przechodzę z babeczkami 2x-letnimi na ZAWODOWY priv, przechodzę na nomenklaturę per "Pani": Ale jedna...
rozwiń
I gites majonez ;)
Od zawsze ideą Netu było gadanie "jak równy z równym".
Kiedy przechodzę z babeczkami 2x-letnimi na ZAWODOWY priv, przechodzę na nomenklaturę per "Pani": Ale jedna babeczka mnie za to opierdzielła... i z Nią, mimo kontaktów stricte zawodowych, jestem na "Ty".
Jest to dosyć zabawne, kiedy np. na suwaczkach, zwracam się do kogoś per "TY", mimo, że na codzień, znając się od lat, zwracamy się do siebie per Pan/Pani.
zobacz wątek