Isztar, nie zrozum mnie źle ale ty posiadasz chyba wolną wolę...? czy sadyl wsadził rękę w twój portfel i cię okradł? jeśli nie i wyłożyłaś pieniądze sama to nie oskarżaj kogoś o kradzież. fakt,...
rozwiń
Isztar, nie zrozum mnie źle ale ty posiadasz chyba wolną wolę...? czy sadyl wsadził rękę w twój portfel i cię okradł? jeśli nie i wyłożyłaś pieniądze sama to nie oskarżaj kogoś o kradzież. fakt, bardzo nieładnie jest nie zwrócić pożyczki czy cokolwiek to było ale to nadal nie jest kradzież.
czy ktoś ci kazał wnosić fotel? nie. czy prosił? mogłaś odmówić. zrobiłaś to z pełną świadomością więc dlaczego teraz masz o to pretensje?
tu nie chodzi o to, że ja teraz bronię sadyla atakując ciebie bo wiem, że ma swoje za uszami tylko jemu powiedziałam to prywatnie co sądzę. wydaje mi się, że złość przysłania ci zdrowy rozsądek.
kwiatka może nie ale kiełbaskę kiedyś dostałam...i drinka... i piwko....i raz chyba nawet płacił za mnie za ognisko bo nie miałam przy sobie kasy... liczy się? :D
zobacz wątek