Re: do ćwoków rozjeżdżających las
Mylisz się.
1. Zadzwoń do lasów wojewódzkich i się dowiesz. Mam od nich pismo bo pisałam z zapytaniem w tej sprawie i takiej odpowiedzi mi udzielono na piśmie.
Zresztą liczy się akt...
rozwiń
Mylisz się.
1. Zadzwoń do lasów wojewódzkich i się dowiesz. Mam od nich pismo bo pisałam z zapytaniem w tej sprawie i takiej odpowiedzi mi udzielono na piśmie.
Zresztą liczy się akt prawny - adresat się znajdzie w razie potrzeby.
2. Prywatny czy państwowy nie ma nic do rzeczy. W prywatnym nawet jednego drzewa nie możesz ściąć bez pozwolenia.
Tak więc starosta ma rację
zobacz wątek