Odpowiadasz na:

Re: do dziewczyn po cesarce :)

Kliniczna - nic takiego nie dostałam do picia, nie miałam odruchu wymiotnego - jedynie zasypiałam na siedząco przy wielu próbach podania znieczulenia podpajęczynówkowego ;) i na stole operacyjnym... rozwiń

Kliniczna - nic takiego nie dostałam do picia, nie miałam odruchu wymiotnego - jedynie zasypiałam na siedząco przy wielu próbach podania znieczulenia podpajęczynówkowego ;) i na stole operacyjnym też - musieli sprawdzać, czy nie straciłam przytomności ;)

dziecko na sali operacyjnej widziałam 5 sekund, a później dopiero po 11 godzinach na sali pooperacyjnej - byłam tam 24godz.

zobacz wątek
13 lat temu
AgusiaGda

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry