Re: do jedynaczek
Również jestem jedynaczką i jak poprzedniczki chciałabym obalić stereotypy jakoby jedynacy byli bardziej rozpieszczonymi dziećmi, czy też że dzieciństwo jedynaka jest jakieś wyjątkowo smutne - nie...
rozwiń
Również jestem jedynaczką i jak poprzedniczki chciałabym obalić stereotypy jakoby jedynacy byli bardziej rozpieszczonymi dziećmi, czy też że dzieciństwo jedynaka jest jakieś wyjątkowo smutne - nie jest! Ale sądzę że po części wynika to z faktu, że jedynacy nie znają innej rzeczywistości, takiej w której oprócz nich jest jeszcze brat czy siostra, uczą się od początku większej samodzielności, muszą też wykazać większą inicjatywę żeby mieć koleżanki, kolegów. Dopiero gdy miałam -naście lat zaczęłam zazdrościć koleżankom fajnych więzi, które mają z rodzeństwem, kilkakrotnie też przekonałam się, że siostra jest ważniejsza i bliższa niż przyjaciółka. W miarę upływu lat coraz bardziej żałuję że nie mam rodzeństwa, ponieważ rodzice są coraz starsi i wiem, że kiedyś zostanę po prostu sama, nie będę miała z kim powspominać domu rodzinnego, nie będę ciocią dla dzieci brata czy siostry, poza rodziną męża nie będę miała z kim spędzić świąt. Chciałabym by moje dzieci w moim wieku nie miały takich myśli, toteż planuję przynajmniej dwójkę ;)
zobacz wątek