Odpowiadasz na:

Re: do jedynaczek

W moim rodzinnym domu niestety trafiło się tak, że i moja mama nie ma kontaktu ze swoim rodzeństwem ani mój tata.
Dlatego ja z moim bratem patrząc na to co wyprawiają "bardziej dorośli" już... rozwiń

W moim rodzinnym domu niestety trafiło się tak, że i moja mama nie ma kontaktu ze swoim rodzeństwem ani mój tata.
Dlatego ja z moim bratem patrząc na to co wyprawiają "bardziej dorośli" już wieki temu ustaliliśmy, że choćby nie wiem co to zawsze będziemy trzymać się razem.
Mamę zawsze namawiałam na kolejne rodzeństwo, ale nigdy nie chciała się zgodzić. Niestety.
Podobają mi się domy w którym biega dużo małych stópek, kiedy przy rodzinnym obiedzie jest głośno i śmiesznie.

Póki co moja córka jest jedynaczką. Mam nadzieję, że się to zmieni w niedalekiej przyszłości.:)
Na pewno jest bardziej rozpieszczona pod względem poświęcanego jej czasu.
Bo gdy rodzeństwo się bawi, zajmuje sobą, to z jedynakiem trzeba być - organizować czas, by się nie nudziło.

Pamiętam jak z moim bratem codziennie rano rzucaliśmy się poduszkami;) Teraz robię to z córką, tak dla zachowania tradycji.

A jeśli o miłość chodzi, to wiem, że rodzice kochają nas tak samo. :)

zobacz wątek
12 lat temu
Tinker Bell

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry