Re: do którego m.c pracowałyście?
a ja tam poszłam w 4mscu i bylo mi bosko na zwolnieniu:))dopoki nie zrobilam sie wielka jak balon hehe:))
poszłam bo już mi się nie chciało pracować, bo już maialam dość kilentów i szewowej...
rozwiń
a ja tam poszłam w 4mscu i bylo mi bosko na zwolnieniu:))dopoki nie zrobilam sie wielka jak balon hehe:))
poszłam bo już mi się nie chciało pracować, bo już maialam dość kilentów i szewowej i wiedziałam, ze w domu sobie należycie odpoczne:)
a jeszcze trafiłam na rewelacyjne miesiące bo mialam dobre premie po czym na zwolnieniu mialam o 100zl wiecej niż jakbym została w robocie do konca ciąży..i jak mozna to czemu nie korzystac nie bardzo to rozumiem, a o prace się nie bałam bo nie mama zamiaru do niej wracać tylko teraz wykorzystać na maksa wychowawczy plus jak sie uda druga ciąza i macierzyński:))i dziwi mnie nadgorliwość innych ze choc nie musza chca komus udowodnic ze potrafia z wielkim brzucholem charowac jak inni. tak tak ciaza nie choroba ale trzeba na siebie uwazac a nie zapierdzielac jak wol i chodzic na szpilach bo i takie znam do ostatnich dni bo jak potem cos z dzieciem bedzie ne tak to bedzie juz za pozno aby stwierdzic to moja wina.
ehh ale kazdy robi jak uwaza co innego jak kasa sporo mniejsza i nie mozna sobie na to pozwolic.
zobacz wątek