Odpowiadasz na:

Re: do mam dzieciaczków z nietolerancją laktozy

U nas córeczka była karmiona piersią zaledwie 3 miesiące bo pojawiła się najpierw nietolarancja laktozy - strzelające, pieniste, mega cuchnące kwaśne kupki, prężenia, kolki, krzyk. Skóra bez... rozwiń

U nas córeczka była karmiona piersią zaledwie 3 miesiące bo pojawiła się najpierw nietolarancja laktozy - strzelające, pieniste, mega cuchnące kwaśne kupki, prężenia, kolki, krzyk. Skóra bez problemów. Robiliśmy badanie kału, pojawiły sie ciała redukujące 0.25% więc niby bez przekroczonej normy, ale znaczne ilości śluzu. Potem niby był gronkowiec w kale (pisze niby bo w badaniu powtórzonym po kilku dniach, już go nie było. Mógł to być błąd laboratorium). Dostała w rejonie bactrim - o zgrozo! I się zaczęło.... najpierw clostridium dificile, lejące kupki.... to była maskra! Mała musiała brać doustnie metronidazol. Jelita dochodziły do siebie ok. 4 miesięcy. Doszła alergia na białko mleka krowiego, bo nie mogła dłużej być na enfamilu o-lack, pojawiły się na nim biegunki i problemy ze skórą. Także wprowadziliśmy zgodnie ze zleceniem lekarskim bebilon pepti. Córeczka za 2 miesiące kończy 2 latka i nadal jest na pepti. Robiliśmy w międzyczasie dwie próby przejścia na inne mleko - bliżej roczku na bebilon comfort (biegunki powróciły) i niedawno próba przejścia na bebilon HA. po dwóch dniach a raczej 5 miarkach nowego mleka, wystąpiła silna biegunka.

zobacz wątek
12 lat temu
~kwiatek2010

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry