Każdy chwali swoje. Ot, cała filozofia. :)
Powiem wam, że własnego domu po prostu zawsze się bałem. We wczesnej młodości, przez 8 lat mieszkaliśmy z dziećmi w domku z podwórkiem. Latem było...
rozwiń
Każdy chwali swoje. Ot, cała filozofia. :)
Powiem wam, że własnego domu po prostu zawsze się bałem. We wczesnej młodości, przez 8 lat mieszkaliśmy z dziećmi w domku z podwórkiem. Latem było ok, ale zimą koszmar.
Przez kolejne lata mieszkaliśmy w bloku. Wszędzie blisko. Nawet nie wiedziałem kiedy dzieci pokończyły szkoły, bo zawsze samodzielnie na nogach dreptały (łącznie z liceum). Teraz dzieci są samodzielne, a ja nie wyobrażam siebie, na stare lata "uwiązanego" w ogródku. Latem praktycznie każdy weekend spędzamy z żoną poza domem. Jestem jeszcze czynny zawodowo i moja praca również nie jest związana z miejscem stałego zamieszkania.
Tylko mieszkanie w nowoczesnym apartamentowcu, w dobrej lokalizacji może spełnić moje oczekiwania. Właśnie wkrótce odbiorę moje nowe, tym razem chyba docelowe 78m2 :)
zobacz wątek