Re: dowcipy o sexskandalu:)
Według radia RMF FM, Krawczyk miała zeznać, że Andrzej Lepper nie jest ojcem jej córki. W tej sytuacji badania DNA ministra rolnictwa nie będą konieczne. Kobieta miała też wykluczyć ojcostwo byłego...
rozwiń
Według radia RMF FM, Krawczyk miała zeznać, że Andrzej Lepper nie jest ojcem jej córki. W tej sytuacji badania DNA ministra rolnictwa nie będą konieczne. Kobieta miała też wykluczyć ojcostwo byłego radnego Samoobrony Marka Celnera, na którego wskazywał Jacek Popecki. Jak podało radio RMF.FM, Krawczyk zeznała, że wie kto jest ojcem dziecka, ale nie może tego zdradzić.
Aneta Krawczyk, pytana o szczegóły anatomii wicepremiera, miała powiedzieć, że Lepper ma charakterystyczne, "owłosione plecy i nogi".
Adwokat Anety Krawczyk: To Popecki wywiera wpływ na świadków
Mecenas A. Krawczyk Agata Kalińska-Moc powiedziała, iż jest zaskoczona niektórymi doniesieniami medialnymi na temat zeznań jej klientki. Odnosząc się do informacji radia RMF FM powiedziała, iż Krawczyk nigdy nie twierdziła, że ojcem jej dziecka jest Lepper. Mówiła jedynie, że w okresie, kiedy mogła zajść w ciążę "współżyła zarówno z jednym, jak i drugim mężczyzną". Do momentu badań DNA była przekonana, że ojcem jest Łyżwiński.
Zdaniem Kalińskiej-Moc, Jacek Popecki kontaktuje się z osobami zainteresowanymi w sprawie i wywiera na nich wpływ i na ich zeznania. To - według niej - utrudnia postępowanie.
Łyżwiński: Mamy do czynienia z próbą zamachu stanu
- Jestem przekonany, że był zamach stanu. Niektóre media zostały w to wplątane - powiedział Łyżwiński. Jak dodał, dla dobra prowadzonego w tej sprawie śledztwa, nie chce "za dużo ujawniać". W związku z tym nie powiedział, kto - jego zdaniem - brał udział w tej próbie zamachu stanu. Pytany, czy byli to politycy, odpowiedział: "też".
Wczoraj Samoobrona złożyła do ABW wniosek o zbadanie, czy oskarżenia wobec polityków tej partii o molestowanie seksualne miały na celu przeprowadzenie zamachu stanu.
Dziennikarze pytali posła, jak się obecnie czuje w Sejmie. - Mogę powiedzieć, że tak jakby 220 wolt przez jakiś czas działało - powiedział. Dodał, że nie jest złośliwy, ale tym, którzy wywołali seksaferę życzy, by Bóg ich pokarał.
Wyślij Wydrukuj Podyskutuj na forum
zobacz wątek
