Myślę, że osoba która wpisała wulgarną opinię na temat dr Mik pomyliła się z mierzeniem temperatury. Po wpisie sądzę, że to nie dziecko a mama przelewała się. Myślę, że jej temperatura dochodziła do 42 stopni. Uważam, że słowa użyte wobec lekarza nadają się do wszczęcia postępowania.