Re: dr sylwia gulkowska
no to sama odpowiedziałam sobie na własne pytanie. Poroniłam...Plamienie z nadżerki okazało się być krwawieniem z macicy.Do tego stopnia silnym, że wylądowałam w szpitalu na klinicznej. Nie było...
rozwiń
no to sama odpowiedziałam sobie na własne pytanie. Poroniłam...Plamienie z nadżerki okazało się być krwawieniem z macicy.Do tego stopnia silnym, że wylądowałam w szpitalu na klinicznej. Nie było już co ratować.A może wystarczyło dokładniej zrobić to usg, nie spieszyć się tak? A może się czepiam? Wiem jedno - do pani doktor już nie pójdę.Życzę wszystkim przyszłym mamom dobrego wyboru lekarza prowadzącego.Mój wybór okazał się być fatalny...
zobacz wątek