Wczoraj wybrałam się z koleżanką na obiad, pomijam fakt iz czekałysmy bardzo długo na posiłek. Ja zamówiłam żeberka z grilla koleżanka pierś z kurczaka z warzywami Jak na stole kelnerka postawiła mi moje danie to się przeraziłam w żeberkach nie było nic oprócz kości kilograma słoniny i niewielkiej ilości mięsa niedosmazonego wyglądała to jak padlina dla zwierząt. Koleżanka jadła swoje danie i po chwili w dodatkach warzywnych zauważyła długi blon włos Pani kucharki. co spowodowało nasze obrzydzenie. Nikt z obsługi nie był wstanie stosownie zachować się do sytuacji pracownicy zwalali winę na siebie. ogólne wrażwenie jest takie że nawet najgorszego wroga bym tam nie zabrała chyba że w celu otrucia. Często jadam posiłki po za domem ale z czymś takim się nie spotkałam miejsce to powinno zostać zamknięte dla bezpieczeństwa klientów.