Odpowiadasz na:

Re: dresiarze w Trójmiejskim Parku

od siebie dodam ze jakies 10 lat temu (jak zaczynalem przygode z mtb) ucieklem pojedynczemu napakowanemu dresowi jadac pod Goralska, za soba slyszalem tylko tupot nog. podejrzewam, ze nigdy nie... rozwiń

od siebie dodam ze jakies 10 lat temu (jak zaczynalem przygode z mtb) ucieklem pojedynczemu napakowanemu dresowi jadac pod Goralska, za soba slyszalem tylko tupot nog. podejrzewam, ze nigdy nie osiagnalem i juz nie osiagne tak duzej predkosci pod tak stroma gore. no chyba ze bedzie jakis finisz ale ja sie raczej nie scigam...

z zaslyszanych historii: znajomy zobaczyl w lesie grupke dresiarzy i placzacego dzieciaka, wlasnie mowili "c****** rower" gdy zobaczyli znajomego, zdazyl zawrocic i uciec w ostatniej chwili...

innego znajomego napadly dresy na Pacholku, z tym ze on wygral i zyskal plecak, niestety nie znam szczegolow i nie wiem czy z kims byl.

zobacz wątek
19 lat temu
~wza

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry