Pierwszy raz zabroniono mi wejścia do basenu i zajęcia toru pływackiego, ponieważ wchodząc na pływalnię najpierw skorzystałam z sauny a dopiero potem chciałam popływać. Na torach była już określona liczba pływających i ratownik zabronił mi wejścia. Rozumiem, że chodzi o bezpieczeństwo i zasady, ale dlaczego sprzedaje się więcej wejściówek niż ma się torów? Pierwszy raz zetknęłam się z nieczynną sauną podczas ostatniego wejścia na pływalnię w niedzielę i mimo kupienia biletu za 25 zł nie mogłam już skorzystać ze wszystkich zapewnianych w cenniku usług. Ilekroć jestem w aquastacji, mimo nowoczesnego obiektu i nowego wyposażenia jestem poirytowana, zamiast miło spędzić czas jestem zaskakiwana nowymi niedogodnościami. Czuję się lekceważona przez arogancki personel, który pewnie jest znudzony uwagami niezadowolonych klientów i odpowiada na pytania w sposób nieuprzejmy. Reszta to szczegóły: niepraktyczne paski czipowe, których zapięcia nie spełniają swojej funkcji i cały czas się odpinają lub niestabilne drabinki na wejście do wody. Nie polecam, ceny są wysokie a przyjemność marna.