Odpowiadasz na:

Re: drogi rowerowe

Nie ma czegoś takiego jak podatek drogowy. W cenie paliwa jest akcyza i podatek od towarów i usług. Dochody z tych podatków ani praktycznie, ani teoretycznie nie mają iść na remonty i budowę dróg,... rozwiń

Nie ma czegoś takiego jak podatek drogowy. W cenie paliwa jest akcyza i podatek od towarów i usług. Dochody z tych podatków ani praktycznie, ani teoretycznie nie mają iść na remonty i budowę dróg, ponieważ nie istnieje żaden powszechnie obowiązujący przepis prawa, który by to przewidywał, a ogólną zasadą w prawie finansów publicznych jest zakaz przeznaczania środków publicznych pochodzących z poszczególnych tytułów na finansowanie imiennie wymienionych wydatków.

Masz słuszne wrażenie - kiedy wysiądziesz z samochodu staniesz się pieszym. A myślisz, że wypowiadający się tutaj są przyrośnięci do rowerów i nie jeżdżą samochodami? Każdy płaci podatki niezależnie od tego, czy jest pieszym, rowerzystą, kierowcą samochodu czy w ogóle nie wychodzi z domu. Płaci różne podatki, z różnych tytułów, o różnej wysokości. Potem kasa z tych podatków jest wydawana na różne cele i świadczenia, z których dany podatnik niekoniecznie skorzysta. Więc nie masz co uważać się za bardziej uprawnionego do domagania się poprawy stanu dróg takich czy owakich tylko dlatego, że ponosisz akurat faktyczny ciężar opodatkowania obrotu paliwem. Jeżeli już ktoś ma być bardziej uprawniony do narzekania na sposób wydatkowania środków przez związki publicznoprawne, to będzie to ten, który ogółem płaci wyższe podatki i inne należności publicznoprawne. Ale takie kategoryzowanie jest chyba nie na miejscu w demokratycznym państwie prawa urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej, prawda? ;)

zobacz wątek
14 lat temu
~Lu

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry