Byłyśmy ze znajomymi kilka razy w Andersenie i na dobra sprawę tylko jedna impreza była udana - śledzik. W pozostałe dni klub świeci pustkami....
Generalnie klimat jest bardzo fajny i ciekawy...hmm moze nie tyle klimat bo o tym decyduja ludzie, których tu jest jak na lekarstwo a wystrój - o tak, ten jest bardzo ciekawy i oryginalny. Do tego muzyka tez bardzo dobra do potańczenia, najnowsze hity wymieszane ze sprawdzonymi kawałkami. Niestety na tym koniec.
klub nie ma praktycznie nic więcej do zaoferowania swoim klientom. Jest pusto, nudno i drogo - zwykłe piwo w granicach 10 zł!!! do tego wejście 10 zł (ostatnio chyba zrezygnowano z opłaty, żeby przyciągnąć więcej osób). Pan przy barze poinformował mnie ze w ubiegłą sobotę bawiło sie tu 150 osób...przykro mi ale nie wierzę w bajki choć wystrój pubu iście bajkowy....
Nie wiem co jest przyczyna tak niskiej frekwencji - prawdopodobnie bardzo kiepski marketing, tak na prawdę niewiele osób wie o istnieniu tego klubu-pubu choc jest on tu juz od 4 lat!