Odpowiadasz na:

Re: dwa łyki Harpaganowej statystyki

Przecież to nie jest wina organizatora a tym bardziej budowniczego trasy, że 50% uczestników to turyści rowerowi, którym nie koniecznie zależy na zdobyciu tytułu, ale na szczęście nie są to takie... rozwiń

Przecież to nie jest wina organizatora a tym bardziej budowniczego trasy, że 50% uczestników to turyści rowerowi, którym nie koniecznie zależy na zdobyciu tytułu, ale na szczęście nie są to takie marudy jak autor wątku. Impreza jest dla wszystkich chętnych. Przecież dlatego, że na olimpiadzie zimowej startują egzotyczni narciarze, których czas przejazdu jest dwukrotnie dłuższy od zwycięzcy nie ustawia się w drugim przejeździe łatwiejszych bramek, albo w zwykłych maratonach mtb Kaizer przyjeżdża w 3 godziny a więcej niż 50% uczestników ma czas 2 razy dłuższy - tak po prostu jest w sporcie. Wow nie obrażaj się na organizatora że wysoko stawia poprzeczkę. Harpaganowej poprzeczki nie da się przeskoczyć "z miejsca" musisz zrobić naprawdę "długi rozbieg". Mnie zajeło zdobycie tytułu 9 kolejnych edycji. Kilka postów powyżej wykazałem chyba jednoznacznie że trasa była do zrobienia. nie jestem żadnym mutantem ani nadludziem, mam 41 lat i od 7 lat jeżdżę na rowerze. zobacz track mojego przejazdu: http://www.bikebrother.com/ride/26244 i porównaj z opisem "wtop" na trasie, przestań biadolić i bierz się za trening.

Leszek Pachulski 653

zobacz wątek
15 lat temu
~Leszek Sopot

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności