Re: dwa łyki Harpaganowej statystyki
No to teraz głos człowieka z końca drugiej dziesiątki, a czasem i z trzeciej ;-).
Moim zdaniem w formule imprezy nic nie należy zmieniać. Mimo, iż to oznacza, że zapewne nigdy nie zrobię...
rozwiń
No to teraz głos człowieka z końca drugiej dziesiątki, a czasem i z trzeciej ;-).
Moim zdaniem w formule imprezy nic nie należy zmieniać. Mimo, iż to oznacza, że zapewne nigdy nie zrobię całej trasy i nie zdobędę zaszczytnego tytułu.
Moim zdaniem - jeśli już cokolwiek zmieniać, to ... należy troszkę utrudnić - zakazując tramwajowania, lub wprowadzając kategorię zespołową. Sam jechałem w tym roku w tramwaju i wiem ile to ułatwia. Kwintesencją Harpagana jest start solo. Prawdziwy Harpagan to Harpagan solowy. Tramwaj na szosie to wielkie ułatwienie. Leszek coś pisał o średniej około 25km/h przy robieniu Harpa. Bez tramwaju to dla mnie druga prędkość kosmiczna, kompletnie nieosiągalna. Chyba tylko w tramwaju jest to do zrobienia? Czy ktoś w starcie solowym miał taką średnią? Ja na Harpie nigdy nie przekroczyłem średniej 20km/h :-(.
Ale temat tramwai jest stary jak Harpagan. Z pewnością jazda w tramwaju jest bardzo przyjemna, bo się wytwarza team spirit, ale to jest już inna kategoria.
Pozdrower i do zobaczenia na następnym Harpaganie :-)
zobacz wątek