Re: dwa łyki Harpaganowej statystyki
Jak do tej pory byłem uczestnikiem trasy pieszej i czytając ten wątek chciałbym dorzucić kilka słówek osoby patrzącej na to troszeczkę z boku.
Ogólnie wszyscy rowerzyści mają o co walczyć ci...
rozwiń
Jak do tej pory byłem uczestnikiem trasy pieszej i czytając ten wątek chciałbym dorzucić kilka słówek osoby patrzącej na to troszeczkę z boku.
Ogólnie wszyscy rowerzyści mają o co walczyć ci najlepsi za każdym razem będą walczyć o tytuł Harpagana kolejna rzesza sami z sobą o zaliczenie jak największej ilości punktów!
A to wszystkio powinno dawać chęć do treningów i zdobycia tego co wcześniej wydawało się nieosiągalne.
Może z czasem sam wsiąde na rower i się przekonam jak to jest w realu.
pozdówka dla wszystkich mocujących się z Harpem czy to pieszym czy rowerowym
Zawsze można zaliczyć całą Nocną Masakrę (łącznie pieszą i rowerową).
zobacz wątek