Odpowiadasz na:

Re: rodzice chrzestni poszukiwani:)

a ja sie absolutnie zgadzam z B. :) podejrzewam, że jest i więcej osób tak myślących, ale publicznie to przecież nikt się nie przyzna ;) no nie ?
każdy ma inne wymagania co do bycia... rozwiń

a ja sie absolutnie zgadzam z B. :) podejrzewam, że jest i więcej osób tak myślących, ale publicznie to przecież nikt się nie przyzna ;) no nie ?
każdy ma inne wymagania co do bycia chrzestnym, tak samo jak i każdy ma swoją rodzine i nie ma czasu na siedzenie jako niania czy też częste odwiedziny chrześniaka.
Kiedyś zwróciłam uwagę szwagierce (tak jak wcześniej pisałam jej chrzestnym jest mój mąż który niczym się nie przejmuje, to ja kupuje jej prezenty, dzwonie pogadać z nią czy czasami idziemy na jakiś spacer, albo robię jej parę dni "wakacji" u nas) tak więc zwróciłam jej uwagę żę powinna być czulsza dla dziecka, zwracać bardziej uwagę na jej potrzeby a nie tylko na czubek własnego nosa, pozatym mogła by nauczyć małą chodzić do kościoła. Stwierdziła że mam się nie wpierda... w wychowanie jej dziecka (wtedy jeszcze nie miałam swojego), mam sobie zrobić swoje i swoje wychowywać :/ tak więc przestałam jej cokolwiek mówić.
Ja też raczej bym odmówiła bycia chrzestnym jak by ktoś stawiał takie wymagania duchowe jak tu większość z Was. Uczenie modlitw ?? takimi sprawami powinni zająć się rodzice i ewentualnie dziadkowie.
Bycie chrzestnym z woli serca i bez wyznaczania jakiś granic "Bedziesz sie zajmowała tym i tamtym to możesz być chrzestną" to jest to a nie takie z przymusu

zobacz wątek
12 lat temu
zanetucha83

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry