Nie przepadam za tą szkołą. Atmosfera dyrekcja i pracownicy szkoły versus rodzice nieciekawa. Kuriozalne jest ciągłe żonglowanie zamykaniem i otwieraniem drzwi wejściowych jak nie jednych to drugich. Szary rodzic odnosi wrażenie że służy to tylko demonstrowaniu władzy dyrektorki i uprzykszaniu życia rodzicom i uczniom. W tym roku młodszym dzieciom nie wolno wchodzić głównymi drzwiami. Jakieś racjonalne tłumaczenie tej sytuacji? Bo w zeszłym roku wszyscy wchodzili tymi drzwiami a boczne były zamknięte.