Re: dziecko gryzione i bite w przedszkolu:((
Jestem mamą dziecka ktore bylo po tej drugiej stronie.
Wszystko bylo w porzadku przez pierwszy miesiac. w pazdzierniku Marysia zaczela gryzc dzieci. Szczegolnie dwoch chlopcow.
Jeden z...
rozwiń
Jestem mamą dziecka ktore bylo po tej drugiej stronie.
Wszystko bylo w porzadku przez pierwszy miesiac. w pazdzierniku Marysia zaczela gryzc dzieci. Szczegolnie dwoch chlopcow.
Jeden z nich rownez zaczepny, do tego krnabrny i zlosliwy. Drugi spokojny.
Nie wiem dlaczego trafilo na tych dwoje. Wiem tez ze probowala gryzc jeszcze kilkoro dzieci ale dala sobie spokoj.
wszystko trwalo miesiac.
W tym czasi spotkanie z psychologiem, ukierunkowanie jak postepowac z corka i rozmowa z dyrektorka oraz rodzicami.
I baaaaaardzo duzo pracy z młodą. Tlumaczen i rozmow.
W domu zlapalam moment jak capnela siostre wiec szybko i lekko oczywiscie ugryzlam ja w reke.
Nie zapbolalo jej aledokonca zrozumial. Od 1,5 miesiaca nic sie nie dzieje.
Dodam jeszcze ze trafilam na skrajne reakcje rodzicow tych chlopcow. Jedna z mam bardzo wspolpracujaca nauczyla synka wyciagnieta reka trzymac Marysie za glowe tak, by nie mogla go siegnac. Druga wyzywala mnie od beznadziejnych matek. Wspomniala rowniez ze nie potrafie wychowac dziecka. Mam trzy corki. W tym blizniaczki. Wszystkie wychowywane sa tak samo. Ale ich reakcje bywaja jak widac nieprzewidywalne.
Psycholog rowniez stwierdzila ze dziecko w ten sposob rozladowuje emocje.
Aaaaa. No i wspaniala dyrektorka. Bardzo wyrozumialy czlowiek. Na kilka godzin dziennie dotrudnila dodatkowa pomoc przedszkolanki ktora obserwowala trudniejsze dzieci.
Zycze zeby wszystko sie ulozylo.
zobacz wątek