Odpowiadasz na:

Re: dziecko się nie dostało do przedszkola

Mnie też stać, co nie znaczy, że mnie nie denerwuje taka niesprawiedliwość. Gdyby sytuacja wyglądała tak, że moje dzieci się nie dostają, bo pierwszeństwo mają ci, którzy są w naprawdę ciężkiej... rozwiń

Mnie też stać, co nie znaczy, że mnie nie denerwuje taka niesprawiedliwość. Gdyby sytuacja wyglądała tak, że moje dzieci się nie dostają, bo pierwszeństwo mają ci, którzy są w naprawdę ciężkiej sytuacji, to bym nie miała pretensji. Problem polega na tym, że to kryterium rozróżnia tylko na "samotny" i "niesamotny", co często nijak się ma do prawdziwej sytuacji materialnej i życiowej.
Ludzie są najczęściej "samotni" bo tak im było wygodniej, bo się znudzili, bo pochopnie podjęli ważne decyzje. W zdecydowanej mniejszości są sytuacje, gdzie doszło do jakiejś tragedii jak ciężka choroba czy śmierć.( Tu kobieta pisze o funduszu alimentacyjnym, więc z tego wnioskuję, że ojciec jej dziecka żyje, tylko nei płaci alimentów.)
Mam wsród znajomych też rozwiedzionych, którym naprawdę dobrze finansowo się powodzi. Czy im też należy się pomoc od państwa przed pełnymi rodzinami z niewielkim dochodem?

zobacz wątek
11 lat temu
~anek

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry