Re: dziecko wsadził do prali i nastawił płukanie
Facet od pralki to jak nic Breivik... Norweskiego systemu sprawiedliwości raczej bym nie podejrzewała o takie celowe działania, to naprawdę jest kraj prawa. Jeśli biegli uznali go za...
rozwiń
Facet od pralki to jak nic Breivik... Norweskiego systemu sprawiedliwości raczej bym nie podejrzewała o takie celowe działania, to naprawdę jest kraj prawa. Jeśli biegli uznali go za niepoczytalnego, to znaczy, ze taki był. Po zeznaniach jego tatusia chyba tylko ślepy i głuchy uznałby go za zdrowego, swoja drogą.
Całe Twoje wywody utwierdzają mnie w jednym - oby prawem zajmowali się specjalisci, nie politycy. Politycy żerują na najgłupszych i najbardziej zaciekłych grupach społecznych, nic dobrego ze zmieniania prawa pod słupki wyborcze nie wyjdzie.
zobacz wątek