Odpowiadasz na:

Re: reklamacja bez paragonu

"wydaje mi się że duuużo zależy od humoru sprzedawcy"

Nie do konca tak jest. Moja siostra pracuje w sklepie (zreszta ja kiedys tez pracowałam) i wszystko zależy od kierownictwa, a nie... rozwiń

"wydaje mi się że duuużo zależy od humoru sprzedawcy"

Nie do konca tak jest. Moja siostra pracuje w sklepie (zreszta ja kiedys tez pracowałam) i wszystko zależy od kierownictwa, a nie od zwykłego sprzedawcy.
Nie chce nikogo urazic, tylko zanim pojdziecie z awantura do sklepu, pomyslcie, czy to rzeczywiscie wina osoby, ktora tam pracuje. Ona ma z gory ustalone zasady i nie moze ich naginac.
Własnie ostatnio miała sytuacje, w ktorej babka zrobiła straszna afere (przyszła bez paragonu, z rozwalona rzecza - nie wiadomo nawet kiedy ja kupila) i straszyła, spisała nazwiska. Moim zdaniem bez sensu.
Takze, prosze wezcie to pod uwage.

Ps. To absolutnie nie jest krytyka ani złosliwosc z mojej strony.

Pozdrawiam i życze wesołych, spokojnych świąt.

zobacz wątek
17 lat temu
Agnieszka83.

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry