Re: przedszkole
też się nie dostałam w gdyni masakra, już napisałam odwołanie, a właściwie idąc po wyniki miałam odwołania napisane, bo tak czułam, w dwóch przedszkolach byłam już w piątek po 15tej czwarta z...
rozwiń
też się nie dostałam w gdyni masakra, już napisałam odwołanie, a właściwie idąc po wyniki miałam odwołania napisane, bo tak czułam, w dwóch przedszkolach byłam już w piątek po 15tej czwarta z odwołaniami :( , a najlepsze jest to, że Pani mi powiedziała , że odpowiedź na odwołanie to niekoniecznie może być, że córka sie dostała i można podpisywać umowę, tylko, że córka ma szanse jak zwolni się miejsce, czyli ja mam w niepewności czekać do września lub później może się uda, może ktoś sie akurat "zwolni", a tak naprawdę dała mi do zrozumienia, że mam szukać sobie innego miejsca bo oni mają komplet. Ja myślałam, że jak odwołanie piszę, to albo biorą albo nie i mam jasność po powiedzmy terminie w jakim musi dać odpowiedź na odwołanie i wtedy wiem co robić szukać gdzie indziej ,a to.... wcale tak nie jest i teraz co ! czekać i mieć nadzieję ! a jak się nie uda to już nigdzie miejsc nie będzie :(
zobacz wątek