Szpital jak z horrorów, czas zatrzymał się tam dawno temu. Byłam na patologii ciąży na obserwacji w czasie poronienia, pani docent zamiast powiedzieć mi co się stało, uprzedziła, że nie dostanę zasiłku, bo we wczesnej ciąży nie można stwierdzić płci dziecka. O tym, że już na pewno poroniłam poinformowała mnie inna pani doktor przy wypisie, wcześniej prawie 3 doby kolejni lekarze nie mówili nic. Okrutne jest też położenie roniącej w jednej sali ze zdrowymi ciężarnymi czekającymi już na poród... Nigdy więcej się tam nie pojawię. I odradzam wszystkim.