Odpowiadasz na:

Niestety potwierdzam, pan Grundkowski przez 3 lata nie zlecił mi nowych badań.Opierał się na badaniach TSh, zrobionych przy pierwszej wizycie, ktore wtedy były w normie. Po roku, przy kolejnej... rozwiń

Niestety potwierdzam, pan Grundkowski przez 3 lata nie zlecił mi nowych badań.Opierał się na badaniach TSh, zrobionych przy pierwszej wizycie, ktore wtedy były w normie. Po roku, przy kolejnej wizycie, zlecił USG. Wykryto guzki tarczycy, ale lekarz stwierdził, że to też jest w normie i odłożył wizytę, bez żadnych leków i ponownych badań, na kolejny rok. Obecnie wyczuwam na szyi spore wole, ale zgodnie z założeniami lekarza, nie mam się czym martwic, bo (cyt)każdy człowiek ma guzki tarczycy. Nie wiem, czym kierował się lekarz, ale sądzę że popadl w rutynę i traktuje wszystkich pacjentów jak hipochondryków :(( Tragiczne jest to, że ludzie, którzy znają swoje ciało i nie popadają w paranoje, tylko chcą zapobiec rozwojowi choroby, są zbywani i wykpiwani przez lekarzy. Teraz chciałoby się rzec -a nie mówiłam, ale co mi po tym, jak nie udowodnię zaniedbania lekarzowi, a mój stan zdrowia pogorszył się. I tak zamiast profilaktyki i szybkiej diagnozy, mam poważną chorobę tarczycy.

zobacz wątek
7 lat temu
~Kasia

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry