forumki
Tak się zastanawiam skąd się u niektórych bierze koniecznosć walki na epitety a nie na argumenty...
Toczy się na forum jakaś dyskusja, w miarę normalna i nagle pojawia się ktoś, kto ma inne...
rozwiń
Tak się zastanawiam skąd się u niektórych bierze koniecznosć walki na epitety a nie na argumenty...
Toczy się na forum jakaś dyskusja, w miarę normalna i nagle pojawia się ktoś, kto ma inne zdanie niż większość i wyraża je w wątku - a pozostałe panny zaczynają wtedy wyzywać taką osóbkę od przygłupich czy innych. Czy to oznacza, że ich zdolność rozumowania kończy się na tym? Nie potrafią znależć kontrargumentów?
zobacz wątek